Podczas sesji zamykającej kończącą się kadencję Rady Miejskiej w Kętach przedstawione zostało sprawozdanie z realizacji w minionym roku gminnego programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie oraz ochrony jej ofiar. Zebrane w nim dane są alarmujące. Można z nich wyciągnąć wnioski, że gwałtownie wzrosła liczba rodzin, w której dochodzi do aktów przemocy.
Koordynatorem programu jest Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Kętach, a realizują go Dział Wspierania Rodziny oraz zespół interdyscyplinarny. Przeciwdziałaniu domowej przemocy mają służyć działania profilaktyczne i edukacyjne, adresowane do rodzin zagrożonych jej wystąpieniem. A w sytuacjach, gdy już dochodzi do znęcania się nad domownikami, GOPS zapewnia ofiarom konkretną pomoc, między innymi miejsca w ośrodkach wsparcia.
W ubiegłym roku wszczęto w gminie Kęty 56 procedur Niebieskiej karty. Jest to dokument zakładany dla rodziny, w której wystąpiły jakiejkolwiek formy przemocy - nie tylko fizyczna i seksualna, ale również psychiczna czy ekonomiczna. Procedurę wszczyna się także tam, gdzie doszło do naruszania ludzkiej godności lub wolności. Następnym krokiem po wypełnieniu karty jest opracowanie indywidualnego planu pomocy dla ofiar.
- Mamy bardzo duży wzrost ilości założonych Niebieskich kart. Nie zdarzyła się jeszcze taka sytuacja, by było ich ponad 50, jak w ubiegłym roku. Są dwie możliwości. Z jednej strony to refleksja, że w gminie jest coraz więcej przemocy. Ale być może ten wzrost wynika z upowszechnienia informacji o tym, czym jest przemoc i że nie można tego zamiatać pod dywan – rozważała na sesji dyrektorka GOPS Monika Kaczmarczyk.
Liczba osób doznających przemocy w rodzinie i objętych specjalistycznym wsparciem, wynosi w gminie Kęty 68. Do największej ilości przypadków znęcania się nad bliskimi dochodzi w samym mieście. Mierzona procentowo skala tego zjawiska sięga w Kętach 55,18 %. A oto, jak to wygląda w wioskach: Witkowice – 9,20 %, Bulowice – 9,20%, Bielany – 6.90 %, Nowa Wieś – 10,35 %, Łęki – 5,75%, Malec – 3,42 %.
Brak komentarzy