reklama
reklama

Zarabiają krocie, ile godzin pracują?

MAGAZYN, Wiadomości, 07.02.2022 20:15, eł

Ile godzin przepracowali miesięcznie lekarze i pielęgniarki z najwyższymi wynagrodzeniami w wadowickim szpitalu?

Zarabiają krocie, ile godzin pracują?

W styczniu opublikowaliśmy informację o najwyższych pensjach lekarzy i pielęgniarek w wadowickim i suskim szpitalu, która wzbudziła ogromne zainteresowanie czytelników. Były to wręcz zawrotne kwoty, w dużym stopniu dzięki dodatkom covidowym. Ale ogromną część zarobków personelu medycznego stanowiły też wynagrodzenia za dyżury i dodatki za godziny nadliczbowe.

Radny powiatu wadowickiego Sebastian Mlak postanowił sprawdzić, ile lekarz czy pielęgniarka muszą przepracować, by zarobić kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie – a takie kwoty udało się „wyciągnąć” rekordzistom zatrudnionym w wadowickim szpitalu. Wysłał w tej sprawie zapytanie do starosty Eugeniusza Kurdasa. Okazuje się, że personel medyczny lecznicy w Wadowicach pracuje dużo ponad normę. A w każdym razie na pewno dotyczy to osób, które uzyskały rekordowe miesięczne wynagrodzenia.

Jak pisaliśmy, najwyższa jednomiesięczna pensja lekarza zatrudnionego w wadowickim szpitalu w ubiegłym roku wyniosła ze wszystkimi jej składnikami 44 689,34 zł brutto. Wedle wyjaśnienia, które starosta wadowicki przekazał radnemu, było to wynagrodzenie za pracę na pełny etat oraz w ramach pełnienia dyżuru (co łącznie dało 252 godziny i 5 minut) plus dodatek covidowy w wysokości 15 tys. zł brutto.

Lekarz zatrudniony na umowę cywilnoprawną, którego najwyższa miesięczna pensja wyniosła 72 120 zł brutto, przepracował w ciągu tego rekordowego miesiąca 272 godziny, a prócz tego z powodu opóźnień w rozliczeniach dostał jednocześnie dwa dodatki covidowe na łączną kwotę 29,5 tys. zł brutto.

Z kolei pielęgniarka-rekordzistka, która miesięcznie potrafiła wyciągnąć nawet 25 621, 61 zł, z konieczności brała dużo nadgodzin (aby zachować ciągłość pracy oddziału), toteż miesięcznie pracowała średnio o 62 godziny ponad normę.


reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

cath, 14.02.2022 00:35

@ oshin 22 Do Norwegii to nawet sumując nakłady daleko nam -już ci to tłumaczyłem .Limitów nie ma ale zrobiono to tak ze nic to nie zmieniło.Gdy je znoszono koszt wprowadzenia zmian -zero złotych.Psychologia dziecięca to intratna specjalizacja i bardzo dochodowa .Z kącikiem tez nieprawdę piszesz bo osobiscie czekałem bardzo długo na możliwość wizyty ponad dwa miesiące było nieczynne.Co do zapracowanego lekarza w szpitalu może leżał w gabinecie , a może przeprowadzał zabiegi.Poza tym pogadaj tez z lekarzami , ile mieli a ile maja roboty papierkowej z dokumentacja -jeden z lekarzy powiedział mi ze kiedyś przyjęcie pacjenta na oddział zajmowało 15-20 minut z pisaniem na maszynie teraz przyjęcie i wypełnienie dokumentów zajmuje na komputerze 45-60 minut.W weekendy szpitale pracują w trybie dyżurowym stad nie ms potrzeby uruchamiania wszystkich pracowni.W twoich szacunkach nie uwzględniłeś kosztów transportu medycznego a to tez niezle kosztuje, a badania diagnostyczne tez kosztują i płaci za nie zlecajacy.Poza tym zasady wypłaty dodatku covidowego już są teraz zupełnie inne, sle znow ubierz się w kombinezon i pochodź w nim trochę.Albo poreanimuj . Co do lekarki-pewnie chodziło o to ze lekarz POZ włączając antybiotyk zaorał diagnostykę .Ale problemu już nie ma bo zakaźnego tez już nie ma i oddziału i budynku.Co do biorezonansu-przyznam ze nawet nie wiem ile kosztuje „aparatura” don , wiem ze jego wartość jest zerowa a ze są ludzie którzy się lubuja w takich rzeczach to kasa leci.Znam osoby które piją rozcieńczony wybielacz -podobno czyści naczynia i inne różne cuda .Znsm tez takich co piją denaturat uznałem takich którzy pili borygo.Różne są gusta

FeelFree, 13.02.2022 22:35

Dzięki również. Nie traktuję tego jako spór, staram się pokazać omawiane rzeczy jak ja je widzę na podstawie swoich doświadczeń i światopoglądu własnego, oraz próbuję coś zmienić w sprawie błędnego sposobu szukania i atakowania konkretnych osób i grup zawodowych bez widzenia całości i prawdziwych, bardzo skomplikowanych przyczyn, oraz mylenie skutków z przyczynami. Braki są ewidentne i zaprzeczenie im już czyni dyskusję zdaną na brak sensownego finału. Jeśli przyjmiemy błędny dane, wynik również będzie błędy. To akurat nie jest kwestia subiektywna tylko obiektywne, mierzalne, statystyczne wskaźniki, których z jakiegoś powodu nie przyjmujesz. Podaj inne dane skoro przytaczane uważasz za nieprawdziwe. Oczywiście, że część migracji między sektorami publiczny/prywatny (ale też w odwrotnych kierunku) odbywa się z przyczyn ekonomicznych, ale ja znam też inne powody. Jeśli jest za mało kadry w danej dziedzinie to nie ma wyboru, albo jest iluzoryczny, a już na pewno nie ma konkurencyjności. Jeśli jest jeden dermatolog na powiat to jaki masz wybór? Wybór zawsze jest lepszy niż jego brak, i wpływa na JAKOŚĆ i cenę świadczeń. Nakłady procentowo z PKB, są zbyt małe nawet po doliczeniu tego co wydajemy w sektorze prywatnym, biorąc pod uwagę żądany standard. I są decyzje polityczne. Ale nie jest możliwe uzyskanie świadczeń z zakresu i poziomi niemieckiego za ułamek ich ceny. Zwykła matematyka. Z tego kraju niektóre rodziny wyjechały, bo nie jest wcale refundowane leczenie jakiejś choroby przewlekłej, jakąś metodą, w innym kraju oczywisty jest dostęp do szerszego zakresu terapii (droższego). Ja nic nie proponuję. Nie widzę wyjścia z tej sytuacji, podobnie jak wiele osób, które też tak sądziły i po prostu wyjechały z tego kraju. Więc i nic nie proponuję. To tak jakbyśmy zniszczyli swoimi decyzjami ekosystem Ziemi i pytali na skraju unicestwienia planety "co teraz"? no nic... konsekwencje części decyzji są nieodwracalne, lub trudnoodwracalne, lub odwracanie ich trwa bardzo długo, np. kilka pokoleń, albo kilkadziesiąt lat. Nadal się zbieramy po II wojnie światowej, a skończyła się w 45-tym, inne społeczeństwa nie doświadczyły takiej historii jak my. Po prostu się miotam z bezradności i tylko dlatego piszę w tym temacie. A każdy z nas był, jest lub będzie PACJENTEM. Zakaz prywatnych praktyk to utopia. Po pierwsze one nie są konkurencją tylko od dawna uzupełnieniem ciężkochorego systemu ubezpieczeń "bezpłatnych". Gdyby część populacji nie zapłaciła za leczenie tam, to jeszcze gorszy byłby dostęp na NFZ, politycy to wiedzą. To współistnienie tych systemów pozwala nam jakoś przeżyć i obejść prawo, bo bardzo duża część lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników ochrony zdrowia poza etatem w publicznym sektorze, pracuje też w prywatnym. Poza tym jak sobie to wyobrażasz? I jaka to sprawiedliwość społeczna? proponujesz komunizm i tylko pracę na etacie w państwowych zakładach oraz wszystkim po równo pensji czy to inżynier, pielęgniarka, wójt, pleban, taksówkarz? Mi to akurat nie przeszkadza, ale oshin22 to utopia, która nie przejdzie, próbowano ją już wiele razy wdrażać na błękitnej planecie. Nie da się także ustawowo uregulować i egzekwować systemu etycznego przedstawicieli żadnego zawodu. I wśród prawników, księży, psychologów, urzędników, operatorów cnc, nauczycieli zawsze będą anioły i kanalie, altruiści i egoiści we wszelkich odcieniach szarości i ferii barw innych cech charakteru. Taka jest natura człowieka, potrafisz ją zmienić? Bo ja nie. Siebie mogę zmieniać jedynie. Coraz większy procent społeczeństwa prezentuje postawę życiową na którą są różne określenia zależy czy przyjmiemy sposób widzenia psychologiczny, religijny czy inny, ale najprościej określany; ja, ja, ja, ja i moje potrzeby. I nie dotyczy to tylko ochrony zdrowia, lecz każdego zawodu, bo profil polityków, redaktorów, czy inżynierów jest odzwierciedleniem całego społeczeństwa, nie inaczej jest z ochroną zdrowia. Gdyby lekarzy był nadmiar rynek sam by wyeliminował gorzej wykształconych, lub delikatnie pisząc o niedostatecznie rozwiniętych kompetencjach miękkich. A tak... dla wielu dyrekcji zoz-ów liczy się etat, pieczątka, specjalizacja do wykazana w NFZ i najważniejsze: finał w postaci przelewu z NFZ. JAKOŚCIĄ się nie przejmują, a cierpiący nie jest w stanie jej wyegzekwować, a płatnik przymyka oczy na to wszystko. I to jest rozpacz. I tu też nie widzę prostego i szybkiego wyjścia. Chociaż różnie jest w różnych miejscach kraju, bo to co uchodzi na sucho w Wadowicach w innej placówce w Krakowie kończy współpracę między stronami. Ale jak ma być dobrze, jeśli dyrektorzy placówek, są obsadzani z klucza partyjnego, lub znajmościowego, rzadko podług kompetencji (rozejrzyj się po okolicznych ZOZ-ach? Lub kierownikiem NZOZ-u jest po prostu, ktoś z największym kapitałem w okolicy... Jakim cudem pytam? Oszczędź mi proszę opisów dramatów bycia Pacjentem, przeżyłem swoje i moja rodzina. Cały system ochrony zdrowia jest chory i po prostu coraz mniej osób jest gotowych pompować w niego swoje zasoby i firmować cudze dziadostwo. A ludzie widzą w tym tylko pieniądze, co pokazuje co dla nich samych jest ważne... i odzwierciedla duszę narodu, a nie ocenianej grupy zawodowej. Nie pisałem o POZ, bilans godzinowo/jakościowo/płacowy dotyczył poradni specjalistycznej gdzie fundusz płaci za faktycznie zrealizowane świadczenia, co też jest polem do nadużyć jeśli nie przestrzega się kryteriów czasowych świadczenia, a wszyscy mają interes w tym aby go nie przestrzegać. A była to akurat poradnia, w które CZAS oznacza JAKOŚĆ. Bez uczciwości KAŻDEJ strony, niezależnie do trybu rozliczenia jest pole do nadużyć. I finalnie się okazuje, że wpływ na jakość jako pacjent mam tylko tam, gdzie sam bezpośrednio płacę za usługę, bo jeśli była złej jakości to po prostu tam już nie idę. Kłopot, że to działa głównie w przychodni, szpitala w nagłej sprawie nie da się sobie wybrać, lub jest to trudne. Gdzie Cię pogotowie zawiezie też. Strategicznie to lepiej mieszkać w Czańcu niż w Roczynach... Hasło forsa za pacjentem słyszałem 22 lata temu z ust między innymi ówczesnego dyrektora śląskiej kasy chorych Sośnierza. I do tej pory jest jak jest. To decyzje polityków, nie lekarzy. My Naród wszyscy wybieramy i rozliczamy z działań polityków. Oshin22, jak się ktoś poczuł urażony tym co piszesz to ma szansę się uderzyć w piersi (byle w swoje, nie cudze), a jeśli ktoś nie ma sobie nic do zarzucenia to czemu miałby się czuć urażony? Wielu rzeczy nie da się wyleczyć szybko. A mechanistyczne, bezduszne podejście do medycyny, jej dehumanizacja to znacznie większy problem niż finanse i odrębny duży temat, mimo, że powiązany z obecnym. Z biorezonansem (pseudonauka) i innymi przykładami chciałem tylko pokazać polską mentalność, czyli, że nowe tipsy, czy pasemka za 200 zł są OK, ale wizyta u lekarza za 200 zł budzi sprzeciw, oburzenie, jest powodem do artykułów i komentarzy, a składka zdrowotna jest oczywiście za wysoka (bzdura co już pokazałem i nie było komentarzy o niewłaściwości wyliczeń).

oshin22, 13.02.2022 12:15

No wreszcie - dziękuję @FF ! (Przepraszam za przydługawy tekst) Pozwolisz jednak, że ja obrócę nieco wypowiedź bo może zgubiliśmy główny wątek sporu. Ja to rozumiem tak : :) Ty uważasz, że są braki w kadrze medycznej. Ja uważam, że nie do końca - tylko, że większość goniąc za pieniędzmi poszła do prywatnych praktyk. (Co też np. jest jednym z powodów, że brakuje psychologów dziecięcych bo to specjalizacja, na której prywatnie nie da się dobrze zarobić (moim zdaniem)) Ty i Cath uważacie, że nakłady na opiekę medyczną są za małe - ja nie do końca bo jak pokazałem, że jak doliczymy rynek prywatny czy jak to zwał to mamy budżet "medyczny" na poziomie Norwegii. Ja dodatkowo uważam że podniesienie składki na ochronę zdrowie zostanie „przekierowane” na wzrost płac. A jak będzie to zobaczymy np. za rok jak skończy się dodatek C19 i czy ów lekarz "72k" będzie miał dużo mniej ;-) Zgubiłem trochę co proponujecie w zamian aby poprawić System - przepraszam i pokornie proszę o korektę. Ja uważam, że trzeba spróbować zlikwidować limity oraz zakazać prywatnej praktyki lub przeprocesować ją tak, jak jest to w Niemczech. (Oczywiście zgadzam się z Wami co do ryzyka wysadzenia systemu, wolności prowadzenia działalności gospodarczej itd. itp... ale inaczej nie załatwimy tej gangreny a ostatecznie będzie SEPSA w tej całej medycynie i śmierć tak czy siak. Więc chyba lepsza szybsza amputacja. - sorry za alegorie) I teraz mój koronny przykład: Covid19 istniał w przychodniach i publicznej ochronie (np. przy basenie bo to NZOS) ale już prywatnie np. w "Kąciku", gdzie się płaci, dało się dostać w całym 2020 bez większych problemów. Dlaczego? Moim zdaniem dla $$ bo takie mam doświadczenie i moi znajomi też - łącznie z PRYWATNYM w 2020r pobytem w szpitalu. Ja próbuje także powiedzieć, że utrzymywanie społeczeństwa w przekonaniu, że lekarzy jest za mało jest super korzystne dla nich samych ... bo przecież jak masz coś na cito ale to cito jest za 6miesięcy (bo kolejki limity i inne ble. Ble.) to zapłacisz prywatnie. Prócz tego, że zapłacisz WYŻSZĄ od stycznia składkę... bo tak ;-) Wciąż uważam, że nieco jednak demonizujesz pracę lekarza. Mam znajomego, który był kierownikiem SOR. I zgadzam się są dni, że tam jest przysłowiowa „rzeźnia” ale takich dni było kilka w miesiącu (średnio) Ale właśnie dlatego ze na SOR trzeba było popracować na serio a nie spać po kątach (jak też zauważa @ Sprawiedliwość) - tak trudno im było znaleźć kadrę. Moja wiedza czy raczej przekonanie o lekarzach biznesmenach nie bierze się z niczego tylko z moich doświadczeń i doświadczeń znajomych i przyjaciół. Jeden z nich był pod koniec 2020 na badaniach szpitalu. Przez weekend NIKT - nawet pielęgniarka - nie przyszła na salę zobaczyć czy żyjemy ;-) a "zapracowanego" lekarza widział codziennie 15min rano na obchodzie i w ostatni dzień jak przyniósł wypis... Sorry ale takie doświadczenie nie spina się z 24h zapracowaniem...Inny znajomy miał przygodę z kleszczem i pani „doktor” z zakaźnego w Wadowicach w świętym oburzeniu na lekarza POZ że śmiał przepisać antybiotyk -- napisała do niego pismo żeby sobie takiego pacjenta leczył teraz sam(!) Taki zakaźny oddział powinien być zaorany już dawno. Co do przekonania kogoś do 12 lat nauki hm... pokazywałem już jaka jest liczba kandydatów na studia medyczne - nie trzeba już nikogo przekonywać a raczej odganiać ;-) @Przychodnia - też super przykład dziękuje. Ale uważam jednak że to manipulacja. NFZ płaci przychodni za ZAPISANEGO do lekarza pacjenta stała stawkę ryczałtową miesięczną (ja pamiętam 160zł teraz pewnie jest inaczej) No to teraz policzmy: niech moja ulubiona przychodnie „Przy Basenie” ma zapisanych 8000 pacjentów - dostaje miesięcznie prawie 1mln 300k pln. Nie wiem ilu tam jest lekarzy - powiedzmy niech kadry będzie 12osób z pielęgniarkami Ile to wychodzi na osobę ? 106k/mc? ;-) Tak zgadzam się to też manipulacja. Ale niech 6ciu lekarzy zarobi tam po 50k a pielęgniarki po 10k --> to mamy koszt osobowy gdzieś na poziomie 400k niech 2gie tyle będą koszty utrzymania budynku widać ile może zostać na badania i diagnostykę której potrzeba dla pacjenta. Myślę, że owe 27zł to DODATKOWA stawka za przyjęcie pacjenta wypisanie recepty lub teleporadę...Chcę napisać – że forsa powinna iść za PACJENTEM. To ja -pacjent chciałbym decydować, który lekarz ma mnie leczyć i kto ma dostać pieniądze za zaopiekowanie się moim zdrowiem. Nawet 72k jeśli to jest dobry lekarz i szybko i skutecznie potrafi wyleczyć Tak zdrowie jest bezcenne dlatego lekarze/biznesmeni potrafią TYLE pieniędzy na różne sposoby od nas wyciągać... Pozdrawiam tych którzy są OK i przepraszam jeśli kogoś uraziłem ????

oshin22, 13.02.2022 12:14

Dzięki Panowie - stawiam czoła :) @ biocośostam.... (bo nie znam i nie chcę znać tej metody) Myślę że jednak trochę mylicie gruszki i jabłka. Sorry ale nie da się kosztu usługi (najprawdopodobniej wraz z amortyzacja aparatury (około 65kPLN na Allegro) ) porównywać z płacą. Stawka godzinowa lekarza w prywatnej przychodni (np 250zł ortopeda - dr n. med. w KR za 15min konsultacji) ni jak się nie ma do jego zarobków. (Chyba że nie zrozumiałem o czym pisze FF o biorezonansie)

Archanioł Michał, 12.02.2022 20:53

@cath po prostu nisza rynkowa. " Życie to jest teatr......".

Archanioł Michał, 12.02.2022 20:49

@FeelFree no cóż "człowiek " jest w stanie zapłacić byle tylko uciec przed PRACĄ WŁAŚCIWĄ, która zaczyna się od " żreć mniej cukru" ( @Zakolog nie obraził się kolega, że tak bez uprzedzenia cytat? ;) ). Przecież to dopiero pagórek, a przed nami szczyty :).

cath, 12.02.2022 20:08

No biorezonans to jest dopiero metoda naukowa.Ale wiadomo Big pharma nie toleruje konkurencji.

FeelFree, 12.02.2022 18:40

@oshin22 - na zachętę jeszcze jedna pozycja do rankingu stawek godzinowych osób zarabiających według Redakcji krocie: Badanie stanu czynnościowego i energetycznego poszczególnych narządów - biorezonans Wadowice - 300 złotych ;-)

FeelFree, 12.02.2022 18:38

@cath - racja, ja po prostu na szczęście już tam nie bywam, nie jestem na bieżąco

cath, 12.02.2022 10:15

Zakaźny już był w tamtym roku wyburzony teraz chodzi o stary szpital .

FeelFree, 12.02.2022 00:09

https://unicef.pl/

FeelFree, 12.02.2022 00:07

https://wadowice.naszemiasto.pl/szok-w-wadowicach-lekarka-ze-szpitala-powiatowego-im-jana/ar/c1-7995551

FeelFree, 12.02.2022 00:03

@oshin22 - dodatek covidowy był próbą zachęcenia do pracy w oddziałach covidowych, tak to pamiętam i rozumiem. Nie działały wcześniejsze stosowane metody przemocowe ze strony władzy. Nikt tego już może nie pamięta, ale osoby, które same leczyły i opiekowały ciążkochorujących i umierających na Covid i powikłania miały pełną świadomość własnego narażenia na to samo. I wtedy jeszcze nie było szczepionki. Dodatek covidowy jest faktycznie kuriozum w historii polskiej ochrony zdrowia, jednorazową w akcie rozpaczy rządzących odpowiedzialnych za rozkład systemu i ludzkie dramaty. Epidemia sobie przyszła właśnie jak w Polsce zniszczono resztki systemu oddziałów zakaźnych, „bo nie były potrzebne”. To pokazuje perspektywę władzy, odjechaną o lata świetlne od rzeczywistości i rzetelnej wiedzy… Teraz brak pieniędzy nawet na burzenie starego oddziału zakaźnego w Wadowicach. Odjąwszy ten przejściowy mega-dodatek to stawka godzinowa wychodzi raczej 177 zł. To bardzo dużo, lub mało, kwestia perspektywy. Proponuję doświadczenie, przyjdź na jeden dzień i asystuj 24 godziny tej osobie z tą największą pensją w szpitalu. Potem przyjdzie czas na wnioski. Może przekonasz kogoś lub siebie do 12 lat nauki, aby potrafić robić to samo; a jest to jak widać bardzo potrzebne. A tak przy okazji to pieniądze szczęścia nie dają… powyżej kilku tysięcy pensji raczej są przeszkodą dla sfery duchowej i relacyjnej dla większości ludzi, lub rozpaczliwym substytutem zasadniczych wartości mogących nadać prawdziwy sens ludzkiemu życiu. Ale do tego najkorzystniej dojść samodzielnie. A tak trochę z historii współczesnej: kilka lat temu nikomu jakoś nie przeszkadzało gdy lekarz w poradni przyjmował pacjentów za stawkę godzinową 27 zł brutto na etacie, 8 pacjentów na godzinę, za co NFZ płacił ZOZ-owi np. 200 złotych. A wszyscy biorący w tym udział od dyrekcji począwszy, na NFZ i Pacjencie skończywszy wiedzieli, że taka wizyta powinna trwać co najmniej 20 minut. Przymykanie oczu, wzajemne oszukiwanie. Wtedy było w porządku, przecież to „służba zdrowia”. Teraz gdy część niewolników zdegenerowanego od lat systemu jest opłacanych jak wyżej rodzi to komentarze jak niżej i artykuły jak obecny. To taka społeczna „moralność Kalego” jak dla mnie oshin22. Popytaj proszę i napisz ile zarabia za godzinę pracy fryzjer, terapeuta, kominiarz, stolarz, nauczyciel, inżynier, informatyk i jak będziesz miał ochotę to wrócimy do tematu. Ciekawi mnie jakie dane przytoczysz...Bo system niesprawiedliwości społecznych jest w Polsce bardzo rozbudowany. Moje ulubione pozycje, pokazujące relacje praca/płaca to przegląd kominiarski, podcięcie końcówek włosów, wymiana oleju i parę innych tipsów. A podobno to zdrowie jest bezcenne... Trzymaj się oshin22.

Edward, 11.02.2022 10:59

Witam. Czy orientuje się ktoś gdzie w okolicy można zalegalizować butlę LPG w samochodzie, mija 10-cio letnia homologacja. Pozdrawiam

FeelFree, 10.02.2022 22:35

Daj proszę oshin22 mi dychnąć chwilkę, właściwy post już prawie gotowy; brakuje mi już trochę wiary w sens tego wszystkiego, szczerze mówiąc. Ciągłe kwarantanny, izolacje, dramaty, a tylu ludzi nie wyciąga wniosków i skupia się na nieistotnych sprawach dając odciągać uwagę od zasadniczych. Nie widzę efektów tych dyskusji trochę aktualnie. Ale, tak jestem za trzymaniem poziomu, dziękuję za wypoziomowanie mojej wagi. cdn...

oshin22, 10.02.2022 20:25

Sorry @FF Nie spodziewałem się szczególnie po Tobie że potrafisz sprowadzić rozmowę na poziom wycieczek osobistych i aluzji.. Możemy sie różnić... ale wielokrotnie pisałeś o szacunku dla każdego tutaj i proponował bym trzymać poziom. :)

FeelFree, 10.02.2022 17:49

Rozwijałem wielokrotnie, ale mało kto czytał ze zrozumieniem...

oshin22, 10.02.2022 13:45

@FF - rozwiniesz - bo to dość dołujący przekaz a ja jednak jestem zdania że da się dużo zmienić :) Najpierw zamiast samochodu do UM - taczki dla Uśmiechniętego Szkodnika i pana Superniekompetencje Sz. A potem do góry :)

cath, 10.02.2022 09:30

Dwa pisma podpisane przez starostę i vce starostę.Kwoty te same ale nagle okazuje się ze dodatek covidowy podwójny a w piśmie od starosty pojedynczy .Porównajcie oba pisma bo chyba ktoś coś kombinuje.A poza tym stawki będą rosły bo takie jest prawo rynku natomiast podobno cały czas dyrekcja najchętniej wysylalaby na kontrakty bo tam nie ma praw są obowiązki.

FeelFree, 10.02.2022 00:23

@oshin22 - "Tomek 2022-02-06 21:14140 Bywszy młodym lekarzem zastanawiałem się, co powinno się zmienić w polskiej Opiece Zdrowotnej i jak możnaby do tych zmian doprowadzić. Po dziesięcioleciach taniości w polskiej polityce zdrowotnej, tandety w polskiej praworządności, a już szczególnie po pandemicznej nieudolności, niechciejstwie, niekompetencji i zwykłej, przerażającej w swoim rozmiarze, głupocie osób odpowiedzialnych za kierunki postępowania w czasie pandemii, myślę już tylko to: po nas choćby potop. Jest mi wszystko jedno. Zawsze sądziłem, że ludzki umysł ma tendencje do swobodnego dryfu w poszukiwaniu najlepszych rozwiązań. Teraz już wiem, że cement w głowach polskich polityków nie dryfuje, tylko pionowo tonie, nie rozglądając się na boki. Szkoda, że wir pociąga za sobą na dno wszystko i wszystkich dookoła."

Zefko, 09.02.2022 00:03

Ta tzw. pandemia jest jak wojna na której jedni się bogacą a inni tracą.

Mgr Ahrańczyk, 08.02.2022 15:49

A ludzie się dziwią że im w styczniowej pensji parę stów brakuje. Na takie bonusy to podwójna składka zdrowotna i cały zysk z nowego wału może nie wystarczyć:-) Z drugiej strony kierowca dużego przekroczy czas pracy o godzinę to już się musi tłumaczyć bo zagraża innym na drodze. A tutaj po tylu dodatkowych godzinach pracy wszystko ok. Nikt tacho lekarzowi nie założy:-) Zresztą za chybione telediagnozy i resztę tego bajzlu nikt odpowiedzialności nie bierze i nie weźmie.

Sprawiedliwosc, 07.02.2022 23:02

Śmiech na sali . Tyle godzin i nawet więcej pracuje prawie każdy Kowalski z tym , że te godziny są czysto robocze , a w przypadku lekarzy połowa jest przespana na dyżurze ! Nie wspominając , że Kowalski nie zarobi więcej niż 10 razy mniej od lekarza.

oshin22, 07.02.2022 22:15

Nie odpuszczę:) Feelfree i Cath czekam na komentarze ;) bo w tym drugim przypadku wychodzi 265.15zł / h. Gratulacje ! Chociaż dla równowagi sprawdziłem owego kierowce tira. Norma miesięczna wychodzi ni 206h pracy. Nie wlicza się w to postój i nocleg w kabinie chociaż co do zasady kierowca jest w dyspozycji pracodawcy...Ten drugi u prywaciaża a nie w publicznej placówce dostaje około 10-12k. Rozumiecie co chce powiedzieć ??? PS Naprawdę nie zazdroszczę lekarzom tylko uważam że to jest nomen omen chore....

hebes1125, 07.02.2022 21:53

Wychodzi na to , że covid się opłaca? A może Pan redaktor sprawdzi jeszcze ile firmy dostały za pandemię od państwa? Czekamy można to sprawdzić fajny artykuł by był, na pewno ciekawy.