reklama
reklama

Radni rozliczyli poprzednią kadencję. Jak bardzo zadłużona jest gmina?

Polityka, Wiadomości, 04.07.2015 16:00, DK
Ponad pół roku po wyborach w Kętach wróciła sprawa rozliczenia poprzednich władz.
Radni rozliczyli poprzednią kadencję. Jak bardzo zadłużona jest gmina?

Na X sesji Rady Miejskiej w Kętach większość interpelacji dotyczyła problemu nieprzyciętych drzew oraz traw wzdłuż chodników, a także wielu innych problemów z którymi mieszkańcy Kęt borykają się na co dzień jak np. poprawa bezpieczeństwa dzieci na placach zabaw i ulicach. 

 

Radni poruszali też kwestie bezpieczeństwa na drogach i chodnikach. Radna Maria Karaim w imieniu mieszkańców przedstawiła prośbę dotyczącą utworzenia małego ronda na drodze łączącej ul. Świętokrzyską z ul. Sobieskiego. 

 

W dalszej kolejności, w imieniu mieszkańca Kęt Adama Adamskiego, radna odczytała wniosek dotyczący utworzenia centrum nauki, konferencji i targów w miejscu po przedsiębiorstwie pszczelarskim „Łysoń”.

 

Radna Urszula Włodarczyk przedstawiła trzy interpelacje – dwie z nich dotyczyły kapliczki w lesie przy ul. Żeromskiego (nieopodal przejazdu kolejowego)

 

Ponadto Rada  Miejska podjęła uchwały m. in. :

- W sprawie uchwalenia statutu Gminnemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Kętach

- W sprawie ustanowienia dopłaty w ramach programu „KĘTY DLA RODZINY” do opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, ponoszonymi przez właścicieli nieruchomości zamieszkałych na terenie gminy Kęty

- Udzielenia dotacji dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Kętach

- U sprawie zarządzenia wyborów sołtysów i rad sołeckich

- W sprawie zmiany uchwały budżetowej Gminy Kęty na rok 2015

 

Mnóstwo czasu radnym zajęła dyskusja nad sprawozdaniem finansowym i absolutarium dla burmistrza za ub. rok, kiedy rządził jeszcze burmistrz Tomasz Bąk i inna Rada Miejska.

 

Radni spierali się, czy to poprzedni burmistrz i poprzednia Rada zadłużyła gminę na kwotę 49 mln zł. Głos zabrał radny Kuźma, który stwierdził, że niektóre budynki, które „poszły pod młotek” mogły być sprzedane dużo drożej i tylko z tego tytułu gmina straciła 4 mln złotych.  Ale – zdaniem radnego - nie jest to wina burmistrza, ponieważ zmieniła się koniunktura. Stwierdził, że jeżeli spojrzeć na sprawozdanie podpisane przez burmistrza Olejarza z 2010 r. to już wtedy zadłużenie wynosiło 21 mln 400 tyś zł.

 

W dyskusję włączył się również obecny burmistrz Krzysztof Klęczar. Stwierdził, że miał nie zabierać głosu w tej sprawie,  ale musiał - w obronie pani skarbnik, która „została wywołana do tablicy” i chciałby sparafrazować słowa radnego Kuźmy i nie mówić o 49 mln zł zadłużenia, ale o 16 mln zł których burmistrz Bąk nie doszacował za rok 2015, czyli zadłużenie wynosi 65 mln zł.

 

Następnie burmistrz poprosił, aby rozmawiać o liczbach i faktach, a nie o domniemaniach. 

 

Kolejny był radny Gawęda – on z kolei stwierdził że to jego „najtrudniejsza chwila na tej sesji”, ponieważ musi podnieść rękę za uchwałą i za tą polityką, która była prowadzona przez byłego burmistrza. Zdaniem radnego,  doskonałym odzwierciedleniem polityki poprzedniego burmistrza, były wybory listopadowe w których społeczeństwo Kęt odwróciło się od pana Bąka i prowadzonej przez niego polityki.

 

Ostatecznie radni zdecydowali o udzieleniu absolutorium. Zatwierdzili również sprawozdanie finansowe.

 

Tak więc podczas X sesji Rady Miejskiej w Kętach emocjom nie było końca, ale najważniejsze że radni koniec końców doszli do porozumienia.

 

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

walet, 05.07.2015 07:11

Musieli dojść do porozumienia przecież w Kętach nie ma opozycji. Na 21 radnych osiemnastu to radni związani z Klęczarem, czyli służący tylko do podnoszenia rąk. Gdyby trzeba było zagłosować za beatyfikacją Klęczara pewnie też by się. nie zawahali. Dzieje się to samo co za Bąka znowu co miesiąc nowelizacja budżetu, znowu kolejne kredyty, znowu kolejni kolesie na publicznych stanowiskach. Jedyna różnica to to że teraz w Kętach rządzi PSL, czyli wszystko jasne