Akcja potrwa do 3 maja.
- Funkcjonariusze w szczególności kontrować będą trzeźwość kierowców, prędkość, stosowanie pasów bezpieczeństwa, a także czy najmłodsze dzieci przewożone są zgodnie z przepisami. Ponadto policjanci kontrolować będą czy kierowcy pojazdów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 12 ton, stosują się do obowiązujących zakazów, gdyż w okresie weekendu majowego obowiązują ograniczenia w ruchu tych pojazdów. W dniu 30 kwietnia i 2 maja 2016 w godz. 18.00 do 22.00, natomiast w dniach 1 i 3 maja od godziny 8.00 do 22.00 – informują policjanci.
Policjanci będą strzec bezpieczeństwa, jednakże jak wiadomo, każda idealnie zaplanowana i przeprowadzona akcja nie zastąpi rozsądku użytkowników dróg od których zachowania zależy najwięcej. W związku z tym policjanci apelują do kierowców o rozwagę za kierownicą, a pieszych i rowerzystów o większą ostrożność podczas spacerów lub jazdy na rowerze.
info: policja
mark7, 01.05.2016 07:55
Zapowiadane kontrole , według mojej wiedzy to ewenement w Europie. Poza działaniem prewencyjnym taka kontrola nie wnosi nic. W akcji tej eliminowani z ruchu drogowego są tylko przypadkowi użytkownicy dróg. Ci ,mądrzejsi wiedzą o niej i odpowiednio się do niej przygotowują. Gdy minie , w dalszym ciągu postępują jak poprzednio. Oczywiście do następnej zapowiedzianej akcji. Na zachodzie również są podobne akcje policji drogowej. Lecz nigdy nie zapowiadane. Kontrola polega na tym ,że droga jest całkowicie zablokowana i sprawdzane są wszystkie samochody bez wyjątku. Trwa to zazwyczaj 2-3 godziny . Następnie oddział policji przenosi punkt kontroli gdzie indziej ,w nikomu nie znane miejsce.Kierowcy doskonale wiedzą ,że łamanie przepisów musi skończyć się mandatem. Policja stosuje progresje wykroczeń. Zazwyczaj pierwsze drobne przewinienie jest darowane, przy jednoczesnym pouczeniu delikwenta . Następny raz wykroczenie jest rejestrowane w komputerze. Trzeci epizod kończy się mandatem. Następne podobne wykroczenia to wielokrotność kwoty pierwszego mandatu. Taryfikator kar jest precyzyjny i nie daje możliwości dowolnej interpretacji dla policjanta. Przejazd na czerwonym świetle nie podlega jakimkolwiek tłumaczeniom. W Polsce policjant staje się sędzią i dopuszcza możliwość obrony i głupich wymówek kierowców, których fantazja nie zna granic. Procedura jasna dla każdego. a przede wszystkim bardzo sprawiedliwa. Pominę milczeniem stosunek kierowców do policji. Porównanie byłoby dla jednej ze stron niestrawne. Również sposób kontroli jest inny. Policjant jest przyjazny i nie widzi w kontrolowanym potencjalnego przestępcy ,jak to miałem wątpliwą przyjemność doświadczyć w Polsce. Generalnie kultura policji to dwa różne światy ,bardzo od siebie odległe.