Do sądu trafiła sprawa pijanego dróżnika który obsługiwał przejazd kolejowy w Andrychowie.
Mężczyzna jest mieszkańcem Mucharza, ale pracował jako dróżnik w Andrychowie. Jakiś czas temu koś nabrał podejrzeń, że podczas wykonywania obowiązków służbowych, dróżnik może być pijany. Wezwana na miejsce policja potwierdziła te spostrzeżenia – dróżnik wdmuchał na alkomacie 0,8 promila.
Jego sprawą zajmie się sąd, a grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: Małopolska Kronika Beskidzka (10.03)
Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy
o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu,
usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na:
[email protected]
monika5, 23.03.2012 20:56
Jak można nie wypić jak takie są przerwy miedzy pociągami sięgające 8 godzin sami się ludzie wykruszą przed zamknięciem linii