Wygląda na to, że ośrodek „Czarny Groń” z Rzyk Praciaków wyciąga wnioski ze swoich doświadczeń. Przypomnijmy, że wybudowany kilka lat temu nowy wyciąg krzesełkowy w Praciakach ciągle jest nieczynny. Ekolodzy z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot z Bystrej dowodzą, że inwestytcja jest nielegalna. Odwołują się od kolejnych decyzji. Sprawa ugrzęzła w urzędach. Zresztą, sam inwestor również przyznaje się, że pewne nieodciągnięcia były.
Teraz właściciel ośrodka „Czarny Groń” chce pójść dalej, ale już na etapie planowania chce poddać swoje zamierzenia szerokiej konsultacji.
W piątek (26.10) w Andrychowie zorganizowana została specjalna konferencja, podczas której przedstawiono założenia planowanej inwestycji, różnego rodzaju analizy wpływu przedsięwzięcia na środowisko. Obecnych było kilkadziesiąt osób: przedstawiciele różnych instytucji, samorządowcy, parlamentarzyści. Byli też ekolodzy z Bystrej.
O planach rozbudowy ośrodka w Rzykach już pisaliśmy. Obecnie w Praciakach znajdują się dwa niewielkie wyciągi. Docelowo wyciągów ma być ok. 20 i będą one zlokalizowane w całym paśmie Beskidu Małego – od Rzyk, przez Leskowiec aż w rejon Ponikwi [na zdjęciu].
Poszczególne wyciągi zostaną połączone kolejkami. Na jednym ze stoków ma powstać także wielka hala, w której będzie można jeździć na nartach nawet latem. Powstanie także duża trasa do uprawniania narciarstwa biegowego. Całość będzie tworzyć wielki ośrodek turystyczno-narciarski.
Inwestycja w założeniu nie tylko ma spowodować, że do Rzyk przyjadą tysiące narciarzy, ale oznacza także mnóstwo nowych miejsc pracy.
Właściciel „Czarnego Gronia” szacuje, że całość będzie kosztować 300 mln zł. Swoje plany chce zrealizować już w najbliższych latach.
Podczas konferencji przedstawiono cały szereg danych, które – zdaniem autorów – wykazują, że jeśli inwestycja zostanie poprawnie przeprowadzona nie będzie miała wielkiego negatywnego wpływu na środowisko. Była dyskusja.
Z przedstawionymi przez inwestora planami już polemizuje Radosław Ślusarczyk, prezes Pracowni na Rzeczy Wszystkich Istot z Bystrej.
- Ja się nie dowiedziałem, jaki będzie miała wpływ ta inwestycja na przyrodę. Wszystko jest na poziomie bardzo ogólnym. Nie wiemy, czy trasy będą naśnieżane czy nie, czy będą oświetlona czy nie, skąd się weźmie woda na naśnieżanie, jak będą drogi technologiczne prowadzone. To wszystko są bardzo ważne kwestie z punktu widzenia oddziaływania na środowisko. (...). Z mojej oceny, jako przyrodnika, wynika, że ta inwestycja będzie miała negatywne oddziaływanie na środowisko – mówił dziennikarzom Radosław Ślusarczyk.
Jedno jest pewne. Planowana inwestycja w Rzykach jest dopiero na wstępnym etapie. Nie ma żadnych pozwoleń i decyzji. Są dobre chęci inwestora, który przekonuje, że po to właśnie już na początku zaprasza do konsultacji przedstawicieli różnych środowisk, w tym również ekologów, aby wypracować najlepsze kompromisowe rozwiązanie przeprowadzenia tej inwestycji.
Co z tego wyniknie? Pewnie wszyscy się przekonamy.
mark7, 06.12.2012 20:44
Protestuję przeciw Twojemu pytaniu westwi78.Nie na miejscu jest ,by starszemu Panu przypominać koreańską ekonomię stosowana w Andorii.Nie stresuj Pana!!!!!
westwi78, 06.12.2012 19:50
Maksymilian i co się stało z tymi Koreańczykami?
Maksymilian, 06.12.2012 19:38
Koreańczycy gdy pracowałem w Andori preferowali nawet nieduży efekt ekonomiczny nad świetlanymi planami.Panie dziennikarzu nie kpijcie z mieszkańców Gminy Andrychów zajmijcie się problemami tu i teraz np.jak wielodzietne rodziny podołają podwyżkom zafundowanym przez władze Gminy.
westwi78, 06.12.2012 19:32
tomex a dlaczego twierdzisz, że \"pozamiatane\"?
tomekx, 06.12.2012 18:29
To pozamiatane http://pracownia.org.pl/dzikie-zycie-numery-archiwalne
tipacz, 29.10.2012 16:04
asquit Drogi to mały szczegół. Na słowacji do niektórych kurortów w lecie jest ciezko dojechac a w zimie jest tylko ujeżdżony śnieg i jakos to nie przeszkadza takim tłumom tam jezdzic.
tipacz, 28.10.2012 09:05
Świetne plany - na pozostałych górkach snieg spokojnie tez sie utrzyma. Większość to stoki północne i na nich snieg bedzie. Druga sprawa to prace znalezli by ludzie (chocby za 6pln) w sezonie martwym jakim jest zima. Plany wyciągu na Leskowiec juz dawno były... jednak skonczyło sie na planach i obawiam sie ze jak dalej ci ekoterroryści będą przeszkadzac to tu tez mogą byc tylko plany. A może poprostu Bystra nie chce miec konkurencji...
obserwator2012, 27.10.2012 21:55
Proponuję założyć w Andrychowie,,,Pracownie na rzecz istot bezrobotnych\"\'
krisu78, 27.10.2012 19:45
hihihihihi to przejdzie historii internetu kubień już skrytykował bo nic nie napisał!!!!!!! buhahaha yeti1 - to wysokie stanowisko coraz mniej ci służy. strach się bać o tę gminę jak człowiek pomyśli że jeszcze 2 lata musimy znosić ciebie twoje pomysły i "złote myśli":)
yeti1, 27.10.2012 18:39
Kubień już skrytykował inicjatywę bo nigdzie nie widziałem wpisu jego ani jego ludzi?
igor5, 27.10.2012 17:05
rozumiem,że niektórzy swoje kwalifikacje wyceniają na 6 zł/godz.i nie są bynajmniej z tego powodu nieszczęśliwi...życzę powodzenia i zazdroszczę optymizmu...
lukas, 27.10.2012 08:13
Moim zdaniem bardzo ryzykowna inwestycja. To że na Pracicy śnieg leży 3 a nawet więcej miesięcy w roku nie oznacza że na sąsiednich górkach będzie tak samo.Ostatecznie to prywatne pieniądze tam zostaną zainwestowane A ty igor5 ile osób zatrudniasz? Rozumiem, że płacisz im przyzwoicie, czyli ok 20 zł/h
kecki-mao, 26.10.2012 20:13
Zjawi się GAJA i po inwestycji zostaną tylko slajdy :-(
igor5, 26.10.2012 19:34
myślę,że gdy inwestycja zostanie zrealizowana pracownicy mogą liczyć na podwyżkę...najlepsi nawet do 7 zeta per hour...
kaczor, 26.10.2012 19:19
niech robią. od przybytku głowa nie boli:)
gregory, 26.10.2012 18:15
pomysł bardzo fajny, żeby chociaż połowa planów wyszła a ekolodzy dali żyć. jak już wyjdzie, niech czarny groń da ludziom żyć za godną pensję.
tomkos, 26.10.2012 17:54
Komentarz usunięty przez autora.
obserwator2010, 26.10.2012 17:15
To dopiero wstęp a \"zieloni\" już blokują, a może Prezes Ślusarczyk wykarmi rodziny bezrobotnych w gminie Andrychów? A jak inwestor się rozmyśli to chciałbym go zobaczyć po spotkaniu z nimi.