Sprawa jest dość nietypowa. Okazuje się, że prywatny gabinet kardiologiczny powstał w murach gminnego ośrodka zdrowia przy ulicy Sobieskiego. Ba, tenże gminny Ośrodek Zdrowia wydał aż 140 tys. zł na zakup nowoczesnej aparatury do poradni kardiologicznej, która teraz wykorzystywana jest w prywatnym gabinecie, za wizytę w którym mieszkańcy muszą płacić. Wszystko dlatego, że kęcki ośrodek zdrowia nie ma umowy z Narodowym Funduszem Zdrowa na poradnię kariologiczną.
Już kilka miesięcy temu niektórzy radni pytali, czy celowe było wydatkowanie publicznych pieniędzy na zakup drogiego sprzętu medycznego, skoro i tak było wiadomo, że ośrodek zdrowia nie ma kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia na poradnię kardiologiczną.
Dyrektor GZOZ Krzysztof Fert przekonywał wtedy, że to tylko przejściowa sytuacja. Aby ubiegać się o kontrakt w NFZ na kardiologa, Gminny Zakład Opieki Zdrowotnej w Kętach musi wykazać, że jest w posiadaniu odpowiedniego specjalistycznego sprzętu medycznego do udzielania świadczeń kardiologicznych. Ośrodek zdrowia sprzęt już ma, a na razie dzierżawi go prywatnej poradni, a stara się o kontrakt NFZ.
„Istnieje spora szansa, że taką umowę uda się podpisać już jesienią tego roku – informuje internetowa Urzędu Gminy w Kętach.
Póki co pacjenci muszą płacić, albo ewentualnie czekać na wizytę u kardiologa w przychodni w innym mieście.
berni, 04.09.2013 09:35
Gmina dla mieszkańców! Panie Bąk, tak pan spełnia obietnice wyborcze. Żenada.