Po krótkim policjanci zatrzymali sprawcę, który pobił i groził pokrzywdzonemu śmiercią.
Wadowice. Policjanci po krótkim pościgu zatrzymali sprawcę, który pobił i groził pokrzywdzonemu śmiercią.
W dniu 26.10.2014 r. wadowiccy policjanci po krótkim pościgu zatrzymali mężczyznę, który zaatakował 48 letniego mieszkańca miejscowości Wysoka.
Do zdarzenia doszło około godz. jedenastej, kiedy oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach został telefonicznie powiadomiony o pobiciu mężczyzny. Na miejsce niezwłocznie udali się policjanci celem ustalenia co się stało.
Z rozmowy z pokrzywdzonym ustalono, iż w tym dniu gdy wracał ze sklepu w rejonie jego posesji został zaczepiony przez mężczyznę, który zaczął go bić i kopać po całym ciele. Ponadto sprawca groził pokrzywdzonemu pozbawieniem życia, jak również skradł mu pieniądze.
Policjanci niezwłocznie podjęli czynności w oparciu o podany rysopis ustalili dane sprawcy, możliwe jego miejsce pobytu i po krótkim pościgu trafił on do pomieszczeń dla osób zatrzymanych.
Sprawca w wieku 33 lat mieszkaniec Inwałdu, nigdzie nie pracuje, był już uprzednio karany za inne przestępstwa.
Za popełnione czyny grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak informuje nas rzecznik wadowickiej policji Elżbieta Goleniowska-Warchał, 26 października wadowiccy policjanci po krótkim pościgu zatrzymali mężczyznę, który zaatakował 48 letniego mieszkańca miejscowości Wysoka.
- Do zdarzenia doszło około godziny jedenastej, kiedy oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach został telefonicznie powiadomiony o pobiciu mężczyzny. Na miejsce niezwłocznie udali się policjanci celem ustalenia co się stało. Z rozmowy z pokrzywdzonym ustalono, iż w tym dniu gdy wracał ze sklepu w rejonie jego posesji został zaczepiony przez mężczyznę, który zaczął go bić i kopać po całym ciele. Ponadto sprawca groził pokrzywdzonemu pozbawieniem życia, jak również skradł mu pieniądze - informuje rzeczniczka policji.
Policjanci ustalili dane sprawcy, możliwe jego miejsce pobytu i po krótkim pościgu trafił on do pomieszczeń dla osób zatrzymanych.
Sprawca to 33-letni mieszkaniec Inwałdu, nigdzie nie pracuje, był już uprzednio karany za inne przestępstwa.
Za popełnione czyny grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarzy