Mieszkańcy osiedla Lenartowicza w Andrychowie doskonale wiedzą o kogo chodzi. Po prostu mężczyzna po spożyciu alkoholu lubi trochę powylegiwać się na środku jezdni. Zwłaszcza gdy jest ciepło, tak jak we wtorek (23.03). Nie pomagają błagania i proszenia, żeby tego nie robił, bo może się to źle skończyć.
Widząc "śpiocha" wielu miejscowych kierowców nawet nie reaguje i go omijają. Inni zatrzymują się, próbują człowieka ratować, ale ten zwykle rewanżuje się "wiązanką". Bynajmniej nie kwiatów...
Zdjęcie i informacje można przesyłać na [email protected]
lukas, 30.03.2010 13:50
dobrze że śpi na Lenartowicza a nie na Krakowskiej. Na Krakowskiej tak uprzejmi by nie byli :-)
and1, 24.03.2010 11:11
skoro tak to trochę go odbiło od tego słupa, musiał szybko biec. A na osiedlu przecież ograniczenie prędkości obowiązuje
infocar, 24.03.2010 10:24
Bzdura! Ten gość biegł z Kufelka do domu i zderzył się z tym słupem na chodniku. Skąd mógł wiedzieć, że na środku chodnika ktoś słup postawi?!?!? Zwalanie winy na jego charakter jest próba oczyszczenia się władz miasta...
maly, 23.03.2010 22:09
a ja się pytam: gdzie była Straż Miejska
porquejaa, 23.03.2010 20:37
.. Śmieszne, a zarazem tragiczne..
yeti1, 23.03.2010 14:20
a te krzyki o 3 rano =Luuuudzie śpiiiicieeee juuuuuż= to czyje?
and1, 23.03.2010 13:20
biedny człowiek....