Czego to się nie robi żeby przed wyborami przypodobać się wyborcom. Urzędująca burmistrz Wadowic postanowiła pokazać nawet trochę swojej prywatności.
Czego to się nie robi żeby przed wyborami przypodobać sie wyborcom. Urzędująca burmistrz Wadowic postanowiła pokazać nawet trochę swojej prywatności.
W Wadowicach szykuje się zacięta walka o stanowisko burmistrza miasta. Urzędująca od 20 lat Ewa Filipiak będzie miała aż cztereech konkurentów: starostę Jacka Jończyka, radnego miejskiego Mateusza Klinowskiego i radnego powiatowego Zbigniewa Jurczaka.
Urzędująca burmistrz, znana dotychczas raczej z niedostępności, niespodziewanie postanowiła pokazać swoje zupełne inne oblicze. Kilka tygodni temu założyła na facebooku swój publiczny profil. Profil jest na bieżąco aktualizowany o informacje. Często o informacje, które z życiem samorządowym nie mają nic współnego.
We wpisie z 6 października Ewa Filipiak pyta na przykład: „Lubicie jesienne porządki?” i dodaje zdjęcie z ogródka. Na profilu Ewa Filipiak przedstawiana jest w różnych sytuacjach, nawet w kluchni, kiedy piekła placek drożdżowy!
To tylko część strategii poprawianie wizerunku burmistrz Wadowic wśród mieszkańców wadowickiej gminy. Nieoficjalnie wiadomo, że wkrótce w kampanię wyborczą ma włączyć się sam szef PiS Jarosław Kaczyński, którego wizyta zapowiedziana jest w Wadowicach. Kaczyński ma poprzeć kandydaturę Ewy Filipiak na burmistrza.
Pytanie tylko, czy wyborcy to kupią do tego stopnia, że w listopadzie wybiorą Ewę Filipiak na kolejną kadencję.
W Wadowicach szykuje się zacięta walka o stanowisko burmistrza miasta. Urzędująca od 20 lat Ewa Filipiak będzie miała aż trzech konkurentów: starostę Jacka Jończyka, radnego miejskiego Mateusza Klinowskiego i radnego powiatowego Zbigniewa Jurczaka.
Urzędująca burmistrz, znana dotychczas raczej z niedostępności, niespodziewanie postanowiła pokazać swoje zupełne inne oblicze. Kilka tygodni temu założyła na facebooku swój publiczny profil facebook.pl/burmistrzfilipiak. Na profilu na bieżąco pojawiają się nowe wpisy. Często są to informacje, które z życiem samorządowym nie mają nic wspólnego.
We wpisie z 6 października Ewa Filipiak pyta na przykład: „Lubicie jesienne porządki?” i dodaje zdjęcie z ogródka. Na profilu Ewa Filipiak przedstawiana jest w różnych sytuacjach, nawet w kluchni, kiedy piekła placek drożdżowy!
To tylko część strategii poprawiania wizerunku burmistrz Wadowic wśród mieszkańców wadowickiej gminy. Nieoficjalnie wiadomo, że wkrótce w kampanię wyborczą ma włączyć się sam szef PiS Jarosław Kaczyński, którego wizyta zapowiedziana jest w Wadowicach. Kaczyński ma poprzeć kandydaturę Ewy Filipiak na burmistrza.
Pytanie tylko, czy wyborcy to kupią do tego stopnia, że w listopadzie wybiorą Ewę Filipiak na kolejną kadencję.
tomekx, 08.10.2014 07:53
wydaje mi się że tam i tak jest wszystko ustalone.Starosta zostanie burmistrzem a burmistrz starostą
kriisu78, 07.10.2014 22:47
Sadzę, że na pytanie pani burmistrz Filipiak :"czy wyborcy lubią jesienne porządki" , wyborcy powiedzą, że oczywiście lubią. Już lubią i w końcu zrobią porządki w Wadowicach mówiąc jej : " żegnaj bezpowrotnie"! I to będą właśnie jesienne porządki w Wadowicach!
wilku, 07.10.2014 18:42
a kto będzie czwartym konkurentem dla urzędującej burmistrz? Jakoś nie doczytałem
krisu78, 07.10.2014 10:50
nawet fajny byłby ten artykuł, taki z zacięciem gdyby nie jedna sprawa. różnica z jaką redaktor traktuje urzędujących burmistrzów Wadowic i Andrychowa. Pani z Wadowic "Czego to się nie robi żeby przed wyborami przypodobać sie wyborcom" burmistrz z Andrychowa może rozdawać gadżety wyborcze na imprezie robionej za pieniądze podatników a redaktor tylko zachwyty jaka to wspaniała impreza.
ADMINISTRATOR: ...bo artykuł był o imprezie, a nie o burmistrzu....