Poprzedniej ekipie rządzącej powiatem zarzucano opieszałość z rozbudową szpitala, ale nowe władze też mają problem, aby z inwestycją wystartować.
Jeszcze na początku roku starosta Jacek Jończyk przedstawiał scenariusz, z którego wynikało, że w wakacje ogłoszony zostanie być może przetarg mający wyłonić wykonawcę inwestycji, a jesienią ruszy budowa.
Mamy końcówkę wakacji, a o przetargu nie ma na razie mowy. Do starostwa dotarł już poprawiony projekt nowego pawilonu. Na budowę brakuje pieniędzy, czyli nic nowego. Potrzeba ok. 50-60 mln zł. Starostwo na razie jest w stanie zabezpieczyć połowę tej kwoty.
Nieoficjalnie wiadomo, że po wakacjach na sesji Rady Powiatu mają zapaść ostateczne decyzje w sprawie budowy.
Nowy szpitalny pawilon ma zastąpić stary – ten przy ulicy Karmelickiej. Warunki panującena na niektórych oddziałach w starym szpitalu przypominają odległą epokę [na zdjęciu].
tomekx, 17.08.2011 04:16
Lepiej nie chorować, a Kramarczykowa to typowy przykład wewnątrzpartyjnej PIS-wskiej walki. Ją i jej męża wycieli koledzy
konior, 16.08.2011 21:59
należy zapytać czy te władze mają jakiś pomysł na rozbudowę tego szpitala czy tylko moncą w głowach kolejnymi audytami i raportami. To już kolejna kadencja kiedy mówi się o planach, a co z ich realizacją? To dopiero początek kadencji, mam jednak nadzieję że coś z tego wyjdzie bo jak napisano mamy 21 wiek a warunki w szpitalu są urągające Nie sztuka szukać wszędzie lewicowych spisków jak to robi Pan Kotarba. Trzeba coś w końcu zrobić więcej niż kolejne koncerty papieskie
Sanders, 16.08.2011 19:18
Kotarba czuwa :-)
kosm, 16.08.2011 18:52
Proszę nie piszcie o warunkach na chirurgi w starym szpitalu. Nie psujcie mi humoru ;;)
marek-wad, 16.08.2011 17:51
rację miała Kramarczikowa: budować szpital na miarę możliwości.Nawet mniejszy , kosztem redukcji wielkości szpitalnych oddziałów i etatów lekarzy, ale żeby był Kto to teraz sfinansuje te 7 pięter? Kotarba jak posłem zostanie przekaże swoją poselską dietęę? Wątpię - facet chyba chce się stąd ewakuować (- start w wyborach do sejmu) żeby - jakby co, nie ponosić odpowiedzialności za ewentualny upadek szpitala w Wadowicach