reklama
reklama

Mak miał być na placki, a tymczasem....

Wiadomości, 30.08.2012 13:00, (red)
Pewna mieszkanka Andrychowa może mieć problem po tym, jak zasiała na swojej działce dwie linie maku, który miał przydać się na placki. W ostatnich dniach odwiedzili ją policjanci...
Mak miał być na placki, a tymczasem....

Kwestie uprawy maku w Polsce reguluje ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii z 2005 r. Zgodnie z jej zapisami rolnik najpierw musi uzyskać zgodę wójta, burmistrza lub prezydenta na uprawę maku, a potem być przygotowany na kontrole.



Kobieta mieszkająca przy ulicy Granicznej w Andrychowie takiej zgody nie posiadała. Jakiś „uprzejmy” raczył zainteresować policję tą uprawą. W tym tygodniu funkcjonariusze odwiedzili posesję andrychowianki i rzeczywiście potwierdzili, że na dwóch grządkach rosną piękne maki.



Pani tłumaczyła policjantom, że to dla użytku własnego – mak miał się przydać na placki, ale sprawa będzie miała swój ciąg dalszy. Na razie jednak żadnych zarzutów o nielegalną uprawę nikomu nie przedstawiono. Policjanci ustalają, jaki rodzaj maku rósł na posesji andrychowianki - informuje nas Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik KPP Wadowice.

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

infocar, 30.08.2012 15:09

A wzdłuż ul. Przemysłowej posiali mak i to gęsto. Ale, tak na oko, to nie TA odmiana...

westwi78, 30.08.2012 14:51

To nie wina policjantów, tylko durnego prawa które muszą stosować.

Demostenes, 30.08.2012 14:28

Rósł na posesji andrychowianki? To znaczy, że już nie rośnie! Co się stanie w przypadku, jeżeli \"rósł legalnie\", tzn. że andrychowianka miała zezwolenie (dziennikarz nic o tym nie pisze), lub, że był to mak tzw. bezopiumowy, a więc \"legalny\"? Policjanci wsadzą go z powrotem w grządki? Oj, ci nasi andrychowscy policjanci, chyba szybciej robią niż myślą! A może warto by było zabezpieczyć mak na grządce, a próbki wysłać do ekspertyzy. Ale ...