Podpalał, a teraz za to odpowie

32-letni mężczyzna od 25 maja siedzi w areszcie. Prokuratura dowodzi, że to on stoi za serią podpalań w budynkach wielorodzinnych w Andrychowie, do których seryjnie dochodziło w połowie maja.


Strażacy musieli wtedy gasić kilka pożarów na klatkach schodowych i w piwnicach budynków wielorodzinnych. Na szczęście, nikomu nic się nie stało, ale na mieszkańców padł strach. Nie wiadomo było, gdzie i kiedy podpalacz zaatakuje.

24 maja 32-latek został zatrzymany. To mieszkaniec gminy Andrychów.

- Mężczyzna ten podejrzany jest o wielokrotne dokonanie podpalenia piwnic w budynkach mieszkalnych w Andrychowie – informowała rzecznik prasowy KPP Wadowice Elżbieta Goleniowska-Warchał.
 
 
Do pierwszych podpaleń doszło w nocy 14/15.05.2012 r. w trzech blokach mieszkalnych na ul. Lenartowicza i Włókniarzy. Spaleniu uległy przedmioty przechowywane na klatkach schodowych i piwnic pozostawione przez mieszkańców, jak również drzwi wejściowe do piwnic oraz ścianki działowe. Spaleniu uległa również instalacja wodna.


Straty powstałe w wyniku pożarów, a zwłaszcza osmolenia ścian w klatkach schodowych prowadzących do mieszkań, oszacowano na kwotę ponad 20 tys. zł – informuje policja.


Kolejne podpalenia miały miejsce 15 maja w budynkach na ulicach 27 Stycznia i Starowiejskiej. Sprawca dokonał podpalenia drzwi do piwnic, a na ul. Włókniarzy - podpalił kontener na śmieci powodując straty w wysokości 500 zł.


Mężczyzna nigdzie nie pracuje i był już kiedyś karany za podobne przestępstwa


Prokuratura bardzo szybko uwinęła się z tą sprawa. Gotowy jest już akt oskarżenia, pierwsza rozprawa w wadowickim sądzie odbędzie się prawdopodobnie za kilka tygodni. Mężczyźnie przyznal się do winy. Grozi mu do 10 lat pobytu za więziennymi kratami. Na razie siedzi w areszcie.

Ciążą na nim zarzuty dokonania podpaleń, w tym także narażenia zdrowia i życia lokatorów budynków.

źródło: KPP Wadowice