Referendum w Wadowicach? Ruszyła akcja zbierania podpisów

Ewa Filipiak jest burmistrzem Wadowic od blisko 20 lat, ale w tej kadencji nie ma łatwo. Zarówno w Radzie Miejskiej, gdzie kilku opozycyjnych radnych mocno krytykuje jej rządy, jak również wśród mieszkańców. Niektórzy prowadzą internetowe blogi, gdzie przelewają swoje refleksje na temat wydarzeń w mieście. Nie zostawiają suchej nitki na lokalnych władzach.

Jak nas poinformowano, w poniedziałek (17.06) grupa mieszkańców Wadowic - członków stowarzyszenia "Inicjatywa Wolne Wadowice" złożyła zawiadomienie o rozpoczęciu zbierania podpisów pod inicjatywą odwołania organów Gminy Wadowice przed upływem kadencji samorządu. Dodajmy, że IWW tworzą ludzie ponad podziałami politycznymi, a łączy ich jedno - chcą zmian w mieście na lepsze.

Od poniedziałku rozpoczyna się akcja zbierania podpisów pod inicjatywą referendalną. Potrwa ona do 17 sierpnia. Inicjatorzy muszą zebrać co najmniej 3 tysiące podpisów, aby referendum w ogóle się odbyło.

Jak informują organizatorzy, uzasadnieniem organizacji referendum są „rażące nieprawidłowości w pracy organów Gminy, arogancja i brak szacunku dla mieszkańców ze strony pełniących funkcje publiczne osób”. Te rażące nieprawidłowości to m.in. „niekończąca się, nieudolna rewitalizacja centrum Wadowic ze skandalami w tle”.

Wtej kadencji w powiecie wadowickim odbyło się już jedno referendum - w sprawie odwołania burmistrza Kalwarii Zebrzydowskiej Zbigniewa Stradomskiego. Choć podczas głosowania większość opowiedziała się za odwołaniem burmistrz, referendum zostało uznane za nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji (zaledwie 11%).

Jeśli podpisy pod wnioskiem o referendum uda się zebrać i wszystkie formalności zostaną spełnione, głosowanie w referendum odbędzie się jesienią. Istotna będzie frekwencja.

Dodajmy, że za rok planowane są nowe wybory samorządowe.