Andrzej Leń, rocznik 1938, przygodę z fotografią zaczynał ponad pół wieku temu. Fotografia to było jego marzenie od dziecka. W 1973 roku otworzył swój pierwszy zakład fotograficzny w centrum Wadowic. Od tej pory zawsze miał w Wadowicach swój zakład - od kilku lat na ulicy Zatorskiej.
W jednym z wywiadów mówił, że cyfrowa rewolucja zabiła "magię fotografi": - Tradycyjna, stara fotografia to była pasja. Po wywołaniu filmu z przyjemnością przeglądało się później album pełen zdjęć, takich prawdziwych, które nie były komputerowo obrabiane. Dziś? Chyba każdy ma aparat cyfrowy. Aparaty są także w telefonach komórkowych. Zamiast jednego, kilku zdjęć, jak kiedyś, robi kilkadziesiąt lub nawet kilkaset z tego samego wydarzenia. Wgrywa się to wszystko do komputera, a później nie ma nawet czasu, żeby te zdjęcia przeglądać. Mało jest już ludzi, którzy doceniają wartość tradycyjnej fotografii .
Od kilkudziesięciu lat prywatnie dokumentował także życie Wadowic.
Andrzej Leń zmarł w sobotę (19.05) w wieku 74 lat. Pogrzeb odbędzie się w środę (23.05) o godz. 15 w kościele parafialnym św. Piotra Apostoła w Wadowicach.
olszyniak, 21.05.2012 22:51
To był najbardziej pracowity Leń jakiego znałem ! Cześć Jego Pamięci !
Niedzwiedz, 21.05.2012 22:23
Wyrazy głębokiego współczucia rodzinie artysty. Zawsze podziwiałem Jego zdjęcia zamieszczane w latach 70-tych na łamach \"Gazety Krakowskiej\". I nie tylko tam. Cześć Jego Pamięci!