Nie pomagają apele, aby traw nie wypalać. Nie pomagają ostrzeżenia, że to szkodzi przyrodzie, że jest to niebezpieczne i niezgodne z prawem (zagrożone mandatem do 500 zł).
Od kilkunastu dni strażacy zawodowi i ochotnicy z powiatu wadowickiego nawet po kilkadziesiąt razy dziennie wyjeżdżają gasić płonące łąki. Wielokrotnie sytuacja wymyka się spod kontroli.
Tak było w miniony poniedziałek (26.03). Około południa strażacy z JRG Andrychów wyjechali gasić płonące nieużytki przy ulicy Zielonej w Bulowicach k. Andrychowa.
Jak informują strażacy, od pożaru trawy zagrożona była drewniana stodoła. - Jedna z mieszkanek sąsiednich budynków uległa poparzeniu podczas gaszenia pożaru przed przybyciem zastępów – przewieziona została do szpitala - informują strażacy z Andrychowa.
W gaszeniu pożaru przy ulicy Zielonej uczestniczyli także strażacy ochotnicy z Bulowic i Kęt.
diter, 30.03.2012 18:19
co i tak nie zmienia faktu z pierwszego komentarza
Jepetto, 29.03.2012 15:04
No widzę bazyl że ty \"zakumałeś\"... Według mnie jest to zbyt poważna sprawa żeby sobie z tego drwić pisząc tego typu komentarze. I tyle w temacie z mojej strony.
bazyl, 29.03.2012 08:55
Jepetto - diter ma na myśli palenie trawy czyli trawki czyli skręta mówiąc potocznie ! PS. żaba jest bardziej kumata od ciebie
Jepetto, 28.03.2012 20:36
diter: nieumiejętne ? Jest zakaz i tyle. A moim zdaniem kara 500 zł. jest zbyt niska i wykrywalność wśród podpalaczy bardzo niska a problem jak widać co roku spory.
diter, 28.03.2012 18:12
tak się kończy nieumiejętne palenie trawy