Takich sytuacji nie ma zbyt wiele, ale jednak się zdarzają. Niektórzy radni chcą, aby ich praca na rzecz mieszkańców była postrzegana rzeczywiście jako społeczna. I dlatego otrzymywane diety przekazują na jakieś szlachetne cele. Kandydat na radnego powiatowego z Kalwarii Zebrzydowskiej deklaruje, że tak właśnie będzie robił. Chce też z pożytkiem wykorzystać swe banery wyborcze.
Bywa że radni oddają tylko część swojej diety, ale są i tacy, którzy rezygnują z całości. Marcin Brózda z Kalwarii Zebrzydowskiej, który kandyduje do Rady Powiatu w Wadowicach z listy komitetu wyborczego Wspólnota Samorządowa, zapewnia, że nie robi tego dla pieniędzy.
- Podejmując decyzję o starcie w wyborach, od razu wiedziałem, że jest to służba mieszkańcom. Dlatego też w moich materiałach wyborczych zadeklarowałem, że dietę radnego chcę przeznaczyć na cele społeczne. Chciałbym również poinformować, że banery wyborcze przekażę do schronisk dla zwierząt lub osobom, które będą tego potrzebować – podkreśla.
Zużyte banery można bowiem z pożytkiem wykorzystać, zamiast wywozić na wysypiska śmieci. Można je na przykład użyć ocieplenia bud w schroniskach dla zwierząt lub stworzenia zadaszeń, pod którymi czworonogi będą chroniły się przed palącymi promieniami słonecznymi. Bywają też przydatne w gospodarstwie rolnym, przy przechowywaniu płodów rolnych. Niektórzy szyją z nich również torby na zakupy.
Brak komentarzy