reklama
reklama

Rowerzyści chcą nowych ścieżek, a nie obietnic

Wiadomości, 12.05.2013 16:00, (red)
Rowerzyści z Wadowic i okolic domagają się od lokalnych władz budowy nowych ścieżek rowerowych. Na drzwiach urzędu umieścili wniosek w tej sprawie.
Rowerzyści chcą nowych ścieżek, a nie obietnic

Od kilku tygodni w Wadowicach trwała zbiórka podpisów pod wnioskiem do Rady Miejskiej w Wadowicach w sprawie budowy ścieżek rowerowych na terenie gminy. Zebrano 600 podpisów.


Akcja miała swój mały finał w sobotę, 11 maja. Kilkudziesięciu rowerzystów spotkało się na wadowickim rynku, przed urzędem. Wtedy to symbolicznie umieścili wniosek o budowę nowych ścieżek na drzwiach Urzędu Miejskiego.


Urzędnicy chyba poczuli już lęk przed zdenerwowaniem wadowickich rowerzystów. Wszak wybory samorządowe już za kilkanaście miesięcy. Mobilizacja środowiska rowerzystów już spowodowała... mobilizację w Urzędzie Miejskim. Teraz władze niespodziewanie zaczynają nagłaśniać, że też myślą o budowie nowych ścieżek dla rowerzystów.


Na stronie magistratu opublikowany został nawet specjalny apel w tej sprawie podpisany przez burmistrz Ewę Filipiak. Zachęca ona mieszkańców „do wytyczenia i wspólnego stworzenia sieci bezpiecznych, nowoczesnych i atrakcyjnych tras rowerowych, biegowych i narciarskich tras biegowych, aby teren naszej gminy stał się jeszcze bardziej przyjazny zarówno dla miłośników turystyki indywidualnej, jak i osób uprawiających turystykę rodzinną”.
 
 

- Zwracam się do Państwa o zgłaszanie swoich uwag, sugestii i propozycji w tym zakresie  - napisała Ewa Filipiak.

Tyle, że na razie nie ma mowy o żadnych rozmowach z zainteresowanymi. Tak się złożyło, że w sobotę akurat o tej samej porze na wadowickim rynku zorganizowane zostały powiatowe obchody Dnia Strażaka. Na rynku było mnóstwo lokalnych polityków, samorządowców, ale nikt z rządzących z rowerzystami nie rozmawiał.

 

Ekipa rządząca miastem powiesiła natomiast na drzwiach urzędu napis: "Dziękujemy za poparcie budowy tras rowerowych przez Urząd Miejski". Niektórzy komentowali, że to zwykła bezczelność ze strony lokalnych władz. Rowerzyści domagają się od nich działań w tej sprawie, a nie obietnic.

 

W sobotę cykliści mogli liczyć na rozmowę tylko z jednym z radnych miejskich, Mateuszem Klinowskim, który wsparł akcję rowerzystów.

 

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy