W czwartek (16.05) przed godz. 16 straż odebrała zgłoszenia o dymie wydobywającym się z jednego z mieszkań bloku przy ulicy Lenartowicza w Andrychowie, w rejonie zajazdni autobusowej. Istniało zagrożenie, że pali się mieszkanie.
Strażacy ruszyli do akcji. Wkrótce na miejscu były dwa samochody z JRG Andrychów, a jeden – z drabiną – jechał z Wadowic.
Na szczęście na strachu się skończyło. To nie był jeszcze pożar. Okazało się, że zadymienie to efekt palącej się potrawy na kuchence gazowej. W tym czasie jeden z domowników prawdopodobnie spał w pokoju. Akcja szybko się zakończyła, w międzyczasie zawrócono wóz z drabiną z Wadowic. Na miejscu było też pogotowie ratunkowe. Lekarz udzielił pomocy mieszkańcowi.
foto: Michał Młocek
gwidon, 17.05.2013 18:44
dobrze że liczysz. monitoruj na bieżąco
obserwator2012, 17.05.2013 18:20
Panowie! Czytanie ze zrozumieniem było zdaje się w 3 klasie I wyszło na to,że straż ma rację , bo się na tym zna , a Gwidon, to Czereśniak. Swoją droga Gwidon to już chyba 10 twój alias w tym roku.
tipacz, 17.05.2013 09:04
gwidon No z tym kotkiem to tez mnie śmieszy... tak jak ktos napisał albo do weterynarza albo do sejka i dwie osoby z nożyczkami do metalu i po sprawie.
gwidon, 17.05.2013 08:16
I dobrze, niech do takich zgłoszeń i jeżdżą 4 wozy, byle nikt nie ucierpiał. Natomiast nie rozumiem sytuacji, jak kilku chłopa jedzie do kota, który wsadził łeb w puszke. Choore do potęgi n A jak jest przepis że straż musi jechać do takiego zdarzenia, to go zmienić!
Brunner, 16.05.2013 23:31
@tipacz Zgadzam się.
tipacz, 16.05.2013 23:19
Noi po co te zlosliwosci? U mnie jak sie palily sadze w kominie to mowilem podczas zgloszenia ze wszystko na spokojnie bo nic strasznego sie nie dzieje ale i tak przyjechaly dwa wozy na sygnale - taka procedura i nic na to nie poradzisz... zawsze mowie ze lepiej cos zrobic dwa razy niepotrzebnie niz raz za pozno...
Brunner, 16.05.2013 23:02
@gwidon Prawdziwy z ciebie \"chłopski filozof\", taki \"stary Czereśniak\" naszych czasów. Ja nie muszę nic wynosić dyskusji ponieważ znam zasady i procedury obowiązujące tak sformalizowaną służbę, jaką jest PSP - to ty masz zwyczaj wymądrzania się na tematy [\"System w moim przekonaniu należy usprawnić. Jest wezwanie że kot wsadził łeb do puszki (kuriozalna sytuacja ale bywa), wysyłamy no góra dwóch strażaków małym seicentem\" - hoho, jaka trafna wskazówka dla PSP ale niestety przy obecnym stanie organizacyjnym niemożliwa do wykonania ale... wszystko w twoich rękach - siuuuup na Wiejską i zmieniać ustawy i akty wykonawcze do nich], na których najzwyczajniej w świecie się po prostu nie znasz (mimo tego, że masz przecież WYŻSZE wykształcenie).
gwidon, 16.05.2013 22:13
\"Istniało zagrożenie, że pali się mieszkanie.\" Nic brunner nie wyniosłeś z poprzedniej dyskusji
igor5, 16.05.2013 21:19
brać strażacka upada - melduje się małpie,niby z wyższym wykształceniem ale zawsze to małpa...
Brunner, 16.05.2013 20:59
@gwidon Jestem, jestem. Melduję się. Zapewne jesteś ciekaw dlaczego aż trzy samochody strażackie wyjechały do takiego błahego zdarzenia, prawda? Przyznam, że jestem szczerze zdziwiony, że siedzisz cicho i nie pomstujesz głośno kto za to zapłaci, itp.! No, śmiało - ulżyj sobie!
Brunner, 16.05.2013 20:28
@gwidon Jestem, jestem. Melduję się. Zapewne jesteś ciekaw dlaczego aż trzy samochody strażackie wyjechały do takiego błahego zdarzenia, prawda? Przyznam, że jestem szczerze zdziwiony, że siedzisz cicho i nie pomstujesz głośno kto za to zapłaci, itp.! No, śmiało - ulżyj sobie!
maxrzop, 16.05.2013 17:02
Tak to jest po ciężkim dniu pracy obiadek się pali właściciel śpi. Został o pustym żołądku biedak.
gwidon, 16.05.2013 16:48
I to się chwali ;) No brunner, gdzie jestes, pokaż jad