Do wypadku doszło w jednej z miejscowości na terenie gminy Spytkowice (pow. wadowicki), a prokuratura wadowicka wyjaśnia teraz szczegółowo okoliczności. Właścicielowi bernardyna przedstawiono zarzuty nieumyślnego narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Wstępnie wiadomo, że podczas karmienia pies wybiegł z kojca, a później – przez otwartą bramkę – poza posesję, gdzie przechodziło dwóch chłopców. Pies rzucił się na nich. Jeden doznał obrażeń głowy i ucha, a drugi ręki – informuje „Małopolska Kronika Beskidzka” (16.02)
foto: Archiwum
papiok11, 19.02.2012 22:00
Czy może ktoś wie o jaką to wieś chodzi? Trzeba jej chyba unikać !?
zbyszek50, 17.02.2012 16:43
Takie są właśnie efekty trzymania psów na łańcuchu,