Będą fotoradary w Inwałdzie?

Na drodze krajowej nr 52 w Inwałdzie są przynajmniej dwa miejsca, w których często dochodzi do kolizji i wypadków. To odcinki krajówki w sąsiedztwie dyskontu Biedronka oraz Inwałd Parku. W pierwszym z tych miejsc problem ma rozwiązać przebudowa drogi. W przypadku drugiego nie ma na razie planów na poprawę bezpieczeństwa. Są jedynie sygnały, że trzeba to zrobić.

Wprawdzie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje budowę chodnika na odcinku od Parku Miniatur do ulicy Drapówka w Inwałdzie, ale to rozwiązanie pomoże tylko pieszym. Tymczasem na tym fragmencie drogi krajowej sporym problemem są stłuczki samochodowe.

Jedna z naszych czytelniczek, która doznała tam wypadku, zasugerowała, że na tym odcinku trasy przydałyby się fotoradary (pisaliśmy o tym tutaj).

Zapytaliśmy zatem w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego, czy dotarły tam sygnały o potrzebie zamontowania takich urządzeń w Inwałdzie. Okazuje się jednak, że nie.

Dostaliśmy lakoniczną, ale treściwą odpowiedź: „W CANARD nie odnotowano wniosku o instalację fotoradaru we wskazanej lokalizacji”.

Gwoli wyjaśnienia - CANARD to Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, czyli jednostka Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, zajmująca się nadzorem nad ruchem drogowym. Odbywa się on właśnie w oparciu o fotoradary, a także urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości oraz rejestratory przejazdu na czerwonym świetle.

Foto: Google Street View