Mieszkańcy czekają na przebudowę dróg. Ale przetargi od trzech miesięcy pozostają nierozstrzygnięte

Niedługo miną trzy miesiące od czasu otwarcia ofert w przetargach na przebudowę trzech dróg w gminie Andrychów, nadal jednak nie doszło do ich rozstrzygnięcia i wybrania wykonawców inwestycji. Mieszkańcy coraz bardziej się niecierpliwią, a niektórzy powoli tracą nadzieję, że faktycznie dojdzie do planowanych prac.

Wspomniane drogi to ulica Inwałdzka w Zagórniku, Polna w Andrychowie oraz odnoga Żwirki i Wigury w Targanicach. Przetargi na ich przebudowę ogłoszone zostały praktycznie tuż przed wyborami samorządowymi – pierwszy 26 maca, a dwa pozostałe 3 kwietnia. Żaden z nich nie został jeszcze rozstrzygnięty, a niebawem miną trzy miesiące od otwarcia ofert. Nie doszło także do ich unieważnienia. Co się stało, że tkwią w takim zawieszeniu?

- Przetargi nie zostały rozstrzygnięte z jednego podstawowego powodu – na te inwestycje poprzednie władze gminy nie zabezpieczyły żadnych środków finansowych w budżecie na ten rok ani na lata przyszłe w wieloletniej prognozie finansowej. A przebudowa samej ulicy Inwałdzkiej w Zagórniku będzie kosztowała prawie 6 mln zł. Nie mamy takich środków, więc nie możemy rozstrzygnąć przetargów, co bynajmniej nie zamyka drogi do remontu tych dróg – wyjaśnia obecna burmistrz Andrychowa Beata Smolec.

Jak zapewnia, gdy tylko zostaną ogłoszone konkursy w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, gmina złoży wnioski o dofinansowanie tych inwestycji. - Dlatego nie unieważniliśmy przetargów, bo proponowane w nich ceny są korzystne. Póki co, wykonawcy złożyli oświadczenia, że podtrzymują swoje oferty. A my czekamy na możliwość pozyskania środków – podkreśla burmistrz.

Wiceburmistrz Aleksander Kasperek zapewnia, że projekty każdej z tych trzech inwestycji sprzyjają aplikowaniu o fundusze zewnętrzne. - Są tam zaprojektowane chodniki, kanalizacja, oświetlenie. Za to wszystko przyznawane są dodatkowe punkty – mówi.