Trwająca od kilku miesięcy przebudowa ulicy Środkowej w Roczynach idzie jak burza. Chodnik i zjazdy są wybrukowane, a jezdnia pokryta asfaltem, choć brakuje na niej jeszcze zewnętrznej warstwy ścieralnej. Mimo trwających prac, do niedawna drogą dało się przejechać (choć znaki drogowe przed tym przestrzegały). Teraz jest to już całkowicie niemożliwe. Wszystko z powodu budowy przepustu.
Inwestycja obejmuje całą długość Środkowej, a także gruntowną przebudowę jej skrzyżowania z ulicami Bielską i Sportową. Powstanie tam rondo o średnicy zewnętrznej 22 m. Sama wyspa środkowa będzie miała średnicę 5 m i zostanie otoczona szeroką na 2,5 m opaską z kostki granitowej.
O ile utworzenie tam ronda jest pomysłem, który niekoniecznie zachwycił mieszkańców, to chyba wszyscy są zadowoleni z budowy nowego przepustu na drugim końcu ulicy Środkowej. Stan starego stwarzał zagrożenie dla pieszych i kierowców. Tuż przed nim, przy samej jezdni od strony Andrychowa ziała wielka wyrwa w ziemi, sięgająca aż do znajdującego się znacznie niżej koryta potoku Bulówka.
Stary żelbetowy przepust został już w całości rozebrany. W budowie jest nowy, o konstrukcji prefabrykowanej. Z tego względu niemożliwy jest wjazd na Środkową od strony Andrychowa. Aby zniechęcić kierowców do prób pokonania budowanego przepustu, na całej szerokości wiodącej do niego odnogi andrychowskiej ulicy Żwirki i Wigury usypana została spora pryzma ziemi. Piesi jednak są w stanie ją pokonać i przedostać się przez potok. Mieszkańcy ulicy Środkowej i turyści nocujący w znajdującej się przy niej agroturystyce mają chwilowo dojazd tylko od strony ulicy Bielskiej w Roczynach.
Foto: Edyta Łepkowska
Brak komentarzy